Jesień zbliża się wielkimi krokami, ranki witają coraz częściej deszczowym niebem a wieczory stają się coraz dłuższe. Właśnie ta takie wieczory przedstawiam książkę którą dostałam od Maciejkowego Taty. Jest to "Życie Pi" autor
Yann Martel. Zaciekawił mnie bardzo zwiastun filmu, który w tym roku wchodzi na ekrany kin. Ponieważ lubię przeczytać książkę zanim obejrzę film, Maciejkowy Tata mi ją sprezentował. Czytałam ją z zapartym tchem i z czystym sercem mogę ją polecić.
Nowa, pięknie ilustrowana edycja międzynarodowego bestsellera.
Zebra ze złamaną
nogą, orangutan z Borneo, ważący czterysta pięćdziesiąt funtów tygrys
bengalski i szesnastoletni Pi Patel - wyznawca hinduizmu,
chrześcijaństwa, a także islamu - wychodzą cało z katastrofy statku
płynącego z Indii do Kanady. Co naprawdę wydarzyło się w szalupie dryfującej gdzieś po Pacyfiku? W czym tkwi tajemnica przetrwania? Jak odkryć zdolności pozwalające stawić czoło sytuacjom bez wyjścia?
"Życie Pi" jest książką, która przypomina, czym jest „zwykła, głupia żądza
życia”, wiara we własne możliwości i radość... czytania.
W "Życiu Pi" nie wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć i nie wszystko
też uda się zrozumieć - kto powiedział, że powieść musi mieć tylko jedno
zakończenie?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pomysły na prezenty dla dzieci 12-24 miesięcy
Święta zbliżają się wielkimi krokami, zaczyna się odwieczny problem każdego rodzica. " Co kupić dziecku w prezencie?" Dziec...
-
Składniki 1 banan 1 jajko 4 łyżki mąki ( u mnie orkiszowa) 1 opakowanie serka Bieluch Przygotowanie: Banana rozgnieś...
-
Szybkie gofry z kaszy manny 1 szklanka kaszy manny 1 szklanka mleka 1 jajko 1 rozgnieciony banan 1 płaska łyżeczka proszku do pie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz