Całe szczęście jest teraz sezon na maliny co wykorzystałam w 100% by zwalczyć to przeklęte choróbsko. W ogródku nazbierałam malin i zrobiłam syropek.
Szybki syrop z malin
- 250 g malin
- 200 g cukru
Maliny opłucz i wrzuć do wygotowanego słoika. Zasyp je cukrem. Zakręcony słoik umieść w garnku z wodą (niech woda przykrywa go do połowy), uszczelnij go bawełnianą szmatką, aby nie poruszał się podczas gotowania i gotuj przez 5 minut. Syrop z malin będzie gotowy po przestygnięciu.
Syrop z malin to źródło kwasu salicylowego, który ma właściwości napotne, a malinowe olejki eteryczne działają rozgrzewająco i antyseptycznie, a to pomaga pokonać gorączkę i przeziębienie.
Dodatkowo zamiast normalnej herbaty robię kilka razy dziennie taką oto miksturę.
Cytrynowo-miodowa mikstura
- 1 cytryna
- 2 spore łyżeczki miodu
Cytrynę wyciskamy do kubka i wkładamy 2 łyżeczki miodu, dolewamy trochę gorącej ale nie wrzącej wody (wrząca zabija wit. C) mieszamy i pijemy. Przepis jest mojej teściowej, ja trochę go zmodyfikowałam. Najpierw parzę herbatę, jak lekko przestygnie tak by nadawała się do picia, wlewam wyciśniętą cytrynę i dodaję miód.
Na noc Maciejkowemu Bobasowi smaruję nóżki maścią Vics VapoRub a by lepiej mu się oddychało przy katarze robię mu inhalacje Amolem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz