Kiedy malec kończy dwa lata, zamyka się bardzo ważny etap w jego życiu. Z bezradnego niemowlęcia zamienił się w duże, zaradne dziecko. W ciągu ostatnich miesięcy zrobił ogromne postępy. Nauczył się sprawnie chodzić, a nawet biegać, z dnia na dzień poznaje nowe słowa, chętnie i niekiedy dość obcesowo wyraża swoje własne zdanie, stara się jeść za pomocą łyżeczki. to doskonały moment by sprawdzić czy nic nie zakłóciło jego rozwoju.
Co nas czeka w gabinecie?
PIELĘGNIARKA
- Waży i mierzy malca. Wyniki nanosi na siatki centylowe. Powinniśmy się zaniepokoić, jeśli waga i wzrost dziecka są poniżej 3 (niedowaga) lub powyżej 97 (nadwaga) albo gdy malec niespodziewanie przeskoczył na dużo wyższy lub niższy centyl.
97 centyla :)
- Sprawdza w książeczce zdrowia oraz w karcie daty szczepień. Jeśli zauważy nieprawidłowości, malec zostanie umówiony na szczepienie uzupełniające.
- Ocenia budowę i postawę ciała dziecka. Prosi by rozebrać malca do majteczek i by przeszedł się kilka kroków. Sprawdza czy Maluch właściwie stawia nogi oraz stopy, kiedy idzie i stoi. Pediatra ocenia także czy nie ma skrzywienia kręgosłupa. W wieku 2 lat dziecko ma już prawidłowo ukształtowane krzywizny kręgosłupa. Dzięki tym badaniom można już we wczesnym etapie wykryć wadę postawy albo problem z płaskostopiem i zlecić odpowiednie ćwiczenia korekcyjne czy noszenie obuwia ortopedycznego
- Kontroluje ciśnienie krwi. Gdy malec ma nadciśnienie, może to świadczyć o chorobach układu moczowego albo o chorobach układu krążenia. Mierzenie ciśnienia zarówno na rączkach, jak i na nóżkach pomaga pediatrze w wykluczeniu (bądź też w wykryciu) niektórych wad serca.
- Sprawdza budowę narządów moczowo płciowych chłopców. Np. czy jadra są w mosznie (jeśli nie, konieczne będzie leczenie), jak wygląda prącie - czy nie ma zwężenia lub nieprawidłowego ujścia cewki moczowej.
- Dotyka brzuch. Ocenia w ten sposób budowę i ułożenie niektórych narządów wewnętrznych, sprawdza m.in. czy nie jest powiększona śledziona, co może sugerować infekcję.
- Ocenia wzrok i słuch. Może wykryć niektóre wady, jak zez albo problemy z niedosłyszeniem.
- Liczy ząbki. Sprawdza czy są zdrowe i dobrze pielęgnowane.
- Ogląda skórę, nos, gardło i uszy. Ocenia czy dwulatek nie ma alergii i/albo innych objawów stanu zapalnego.
Mam nadzieję, że ten artykuł nakieruje inne mamy, które bilans dwulatka mają, podobnie jak ja, przed sobą o co pytać i o co prosić pediatrę podczas takich badań.
Bardzo proszę, wszystkie mamy, które przeczytają ten post i mają już za sobą bilans dwulatka by w komentarzach napisały mi czy ich pediatrzy sprawdzali wszystko tak jak napisałam czy podane czynności są prawdziwe ale tylko na papierze. Z góry ślicznie dziękuję :)
Artykuł pochodzi z jednej z gazet sprzed kilku lat, nie pamiętam tytułu bo wyrwałam kartki z tym tekstem u mamy przeglądając stare gazety.
U nas wszystkiego nie sprawdziła. Np nie badała ciśnienia, nie patrzyła jak się porusza, tylko spytała "Czy pewnie chodzi". Na zęby zerknęła, ale ich nie przeliczała i nie zagłębiała, musiałam sama zwrócić uwagę, że górna dwójka dziwnie wygląda i czy mamy coś z tym zrobić. Jak Antosia skończyła pół roku zaczęła dostawać plamy na skórze, ale pediatra wmawiał nam, ze to nie alergia i na bilansie dwulatka raczej zignorował problem. No to tak było u nas.
OdpowiedzUsuńDziękuję, czyli będę przygotowana by zwrócić na pominięte badania.
Usuńbyło mniej wiecej tak jak napisałas :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam nadzieję, że nasza pediatra także wszystko sprawdzi :)
UsuńU mnie każda wizyta u lekarza to jakaś masakra. Syn jak tylko widzi przychodnię to od razu płacze. Bilans polegał na wniesieniu syna do gabinetu, lekarz zmierzył, zważył, zbadał uszy, sprawdził migdały, osłuchał. W tym czasie synek ciągle płakał i wrzeszczał. Potem wyszedł z tatą. Ja zostałam w gabinecie i odpowiadałam na pytania lekarza czy mówi, czy korzysta z nocnika, czy wchodzi sam po schodach.
OdpowiedzUsuńU nas Antosia nie płakała, a i tak lekarz zamiast patrzec na dziecko to mnie pytał o to samo tzn czy korzysta z nocnika, czy mówi i ile, czy sama chodzi po schodach - to chyba rutynowe pytania do mam :/
UsuńDziękuję, boję się, że u mnie będzie podobnie. Mój Maciejko także mocno się stawia podczas jakichkolwiek badań :/
OdpowiedzUsuń